Gość podcastu „Pałac Prezydencki”  nie pozostawia złudzeń: kampania KO była chaotyczna, nietrafiona w przesłaniu i zignorowała jego zdaniem bardzo ważny  etap – walkę o wyborców w drugiej turze.  Kabaciński wskazuje na brak reakcji sztabu Trzaskowskiego na wyniki analiz i sondaży: – Nie trzeba było nawet mieć tych analiz na biurku, żeby było widać, że przyjęta narracja i sposób prowadzenia kampanii kompletnie się nie sprawdza. –  mówił gość podcastu. Kabaciński zwracał też uwagę, że choć wcześniej KO prowadziła zorganizowaną kampanię parlamentarną - w 2023 roku, zwłaszcza jesienią, to teraz zabrakło trafionej strategii, a decyzje zapadały bez politycznego wyczucia.

Czytaj więcej

Daria Chibner: Propozycja Rafała Trzaskowskiego dla polskiej nauki. Bez planu, ładu i składu

Konwencja w Gliwicach, debata w Końskich i „skręt w prawo”, który zaszkodził

Konwencja KO, która miała symbolizować nowe otwarcie – jeszcze w grudniu ubiegłego roku, okazała się błędem pod kilkoma względami – Rafał Trzaskowski nie do końca pasował do takiego skrętu w prawo. Te wypowiadane przez niego slogany nie „leżały” mu osobiście. To można było wyczuć - dodał. Jednocześnie brak umiejętności pobudzenia emocji progresywnego elektoratu, zdaniem Kabacińskiego, pogłębiły problemy kampanii.  Jednym z głównych zarzutów jest niedostrzeganie potrzeby budowania mostów do innych elektoratów w II turze.  – W ogóle zapomniano o tym, że są jeszcze inne środowiska, które w drugiej turze są niezbędne. Kabaciński wskazuje, że kampania PiS-u była pod tym względem lepiej zaplanowana – od początku dostosowana do kandydata i oparta na czytelnych celach.  A debata w Końskich – zainicjowana przez sztab KO – była według gościa kolejnym błędem. – Wszyscy skupili się na tym, jak ta debata została sfinansowana, a niekoniecznie na merytoryce. To pokazało, że za sterami kampanii nie ma ludzi, którzy zdają sobie sprawę z konsekwencji politycznych swoich działań - dodał Kabaciński.  Mimo błędów KO, same debaty – zdaniem Kabacińskiego – odegrały pozytywną rolę w całej kampanii: – Debata była paradoksalnie momentem spokoju, kiedy wszyscy się na chwilę zatrzymali. Pokazała, w jakiej formie są kandydaci – zauważył. 

Czytaj więcej

„Tak wygląda upadek polityka”. Prof. Antoni Dudek ocenia, co czeka rząd Donalda Tuska

Co z nowym otwarciem rządu? Czy nowy rzecznik rządu wystarczy? 

Rozmowa w drugiej części podcastu dotyczy przyszłości rządu. Kabaciński sceptycznie ocenia nadzieje pokładane w powołaniu rzecznika: – Od zmiany świateł w samochodzie auto nie staje się autem wyścigowym. Trzeba też zmienić środek – mówił i wskazywał, że bez realnej zmiany systemu komunikacji i wzmocnienia zaplecza, rzecznik pozostanie tylko postacią, która „odczytuje briefy”. Rozmówcy dyskutują też o wotum zaufania (głosowania i debata planowane jest na 11 czerwca) oraz na zmiany w rządzie. - Jest pewna niekonsekwencja. Nowe propozycje bez nowych ludzi do ich realizacji – dodaje. Kabaciński podkreśla jednak, że nie powinno się od razu „skreślać” premiera Donalda Tuska. – On wie, że czasami się mocno przegrywa, ale potrafił też wrócić i odsunąć PiS od władzy – konkluduje.