W Guantanamo, przy działającej tam amerykańskiej bazie wojskowej istnieje więzienie, w którym od 2002 roku Amerykanie przetrzymywali osoby podejrzane o terroryzm – m.in. talibów i ich współpracowników oraz członków Al-Kaidy. Więzienie zyskało złą sławę w związku z tym, że wiele osób przetrzymywano tam latami bez wyroków, wobec osadzonych stosowano tortury i traktowano ich w sposób, który – według krytyków amerykańskich władz – stanowił naruszenie praw człowieka.
Rządy sojuszników USA nie dowiedzą się, że ich obywatele trafią do Guantanamo?
Teraz – jak pisze „Washington Post” - administracja Trumpa zamierza wysyłać do Guantanamo zatrzymanych w USA nielegalnych imigrantów, w tym obywateli z państw, które są sojusznikami USA - m.in. obywateli Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Niemiec, Irlandii, Belgii, Holandii, Litwy, Turcji oraz Polski i Ukrainy - bez informowania o przeniesieniu ich do Guantanamo rządów państw, z których pochodzą.
Czytaj więcej
Burmistrz Los Angeles Karen Bass zdecydowała się na wprowadzenie godziny policyjnej w Los Angeles.
Do Guantanamo mają też trafiać - według informacji „Washington Post” - obywatele innych krajów, m.in. Haiti. Informatorzy amerykańskiego dziennika przedstawili dziennikarzom „Washington Post” m.in. dokumenty świadczące o tym, że administracja przygotowuje się do takich deportacji.
W ramach przygotowań do wysyłania imigrantów do Guantanamo trwa sprawdzanie stanu zdrowia 9 tys. nielegalnych imigrantów, by ustalić, czy mogą oni być skierowani do niesławnego więzienia.