Raport NIK: Kryzys w NFZ, dostęp do opieki medycznej coraz gorszy

W wielu miejscach kraju mieszkańcy nie mają dostępu do różnych świadczeń medycznych. Rośnie czas oczekiwania na diagnozę i terapię, a koszty Narodowego Funduszu Zdrowia rosną szybciej niż jego przychody - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Publikacja: 12.06.2025 12:38

W wielu miejscach kraju mieszkańcy nie mają dostępu do różnych świadczeń medycznych

W wielu miejscach kraju mieszkańcy nie mają dostępu do różnych świadczeń medycznych

Foto: Adobe Stock

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak działał w ciągu ostatnich trzech i pół roku Narodowy Fundusz Zdrowia. Kontrolę przeprowadzono w Centrali i trzech oddziałach wojewódzkich NFZ: opolskim, warmińsko-mazurskim i wielkopolskim. Oceny są negatywne. System publicznej ochrony zdrowia wymaga systemowych rozwiązań, których – jak dotąd – brakuje.

Czytaj więcej

Obowiązkowa składka na leczenie boli Polaków. Nie ma na to rady?

„Dostęp Polaków do diagnostyki i leczenia w latach 2021–2024 uległ pogorszeniu. W wielu miejscach kraju nie zabezpieczono dostępu do świadczeń zdrowotnych zgodnie z planami zakupu świadczeń, czyli występowały tzw. białe plamy. Wzrósł średni czas oczekiwania na diagnozę i rozpoczęcie terapii. Znacząco wydłużył się czas oczekiwania na świadczenia: o 40 proc. w przypadkach pilnych i o 67 proc. – w sytuacji stabilnej” – napisała NIK w komunikacie po kontroli NFZ. 

O ile w 2021 r. placówki opieki medycznej potrzebowałyby 2,8 miesiąca by przyjąć wszystkich zapisanych pacjentów, tak w połowie 2024 r. było to już 3,6 miesiąca. „Dla przykładu – na wizytę w poradni endokrynologicznej pacjent w przypadku stabilnym czeka nawet 318 dni (woj. opolskie), a w przypadku pilnym 154 dni (woj. zachodniopomorskie). Jeszcze większe różnice występują w zestawieniu dotyczącym liczby osób oczekujących na diagnozę i leczenie. W przypadku stabilnym w kolejce do endokrynologa czeka 18 tys. osób (woj. śląskie), a w pilnym ponad 4,5 tys. (woj. mazowieckie)” - czytamy w raporcie.

Co z pieniędzmi dla NFZ? Decyzje polityków, konsekwencje dla pacjentów

NIK uważa, że NFZ ma niedostateczne nakłady, by być sprawnym płatnikiem usług medycznych. Wynika to między innymi stąd, że jest obciążany coraz to nowymi powinnościami. Od 2021 do I połowy 2024 r. przychody NFZ zwiększyły się o ponad 8 proc., ale koszty wzrosły o ponad 30 proc. 

Czytaj więcej

Gigantyczna luka w finansach NFZ. Ściana tuż-tuż, a o ratunek coraz trudniej

Izba zwraca uwagę, że działo się to w czasie, w którym zwiększono wymiar składki części ubezpieczonych (przedsiębiorców i samozatrudnionych). 

NFZ został zobowiązany do realizacji nowych zadań, które kosztowały w latach 2021–2024 113 mld zł. Były to: podwyżki wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia – ponad 90 mld zł – które zapisano ustawowo w 2022r.

Fundusz finansuje także świadczenia ratownictwa medycznego (wcześniej były płacone osobno z budżetu państwa) oraz leki dla dzieci i seniorów. Przejął też finansowanie obowiązkowych szczepień. Na te cele wydano 19,6 mld zł w ciągu dwóch lat. NIK oszacowała, że wszystkie dodatkowe koszty stanowiły prawie 19 proc. przychodów ogółem NFZ (604,5 mld zł) w latach, których dotyczyła kontrola.

Czytaj więcej

Będzie więcej pieniędzy na ochronę zdrowia, więcej świadczeń, ale też dłuższe kolejki

„Białe plamy”, które nie znikały w kolejnych latach

Według raportu prezes Funduszu nie zbierał i nie analizował informacji o występowaniu obszarów, na których nie zabezpieczono – na podstawie planu zakupu świadczeń - dostępu do świadczeń w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ lub na których był on niewystarczający. NIK podał, że w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, gdy obszarem kontraktacyjnym był powiat, „białe plamy” obejmowały: w 2021 r. – 134 powiaty, w 2022 r. – 137 powiatów, w 2023 r. – 167 powiatów, zaś w 2024 r. - 150 powiatów, a gdy obszarem kontraktacyjnym była gmina: w 2021 r. – 31 gmin, w 2022 r. – 42 gminy, w 2023 r. – 217 gmin, w 2024 r. (I półrocze) – 199 gmin. 

NIK przestrzega przed narastającą nierównowagą systemu ochrony zdrowia, której objawami są pogorszenie sytuacji finansowej płatnika publicznego oraz ograniczenie dostępu do świadczeń zdrowotnych dla osób uprawnionych. Izba rekomenduje m.in., by prezes NFZ opracował i wdrożył mechanizmy, dzięki którym na bieżąco Fundusz będzie miał wiedzę, na jakich obszarach i w jakich dziedzinach brakuje świadczeń zdrowotnych dla uprawnionych, zgodnie z przyjętymi planami ich zakupów. 

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak działał w ciągu ostatnich trzech i pół roku Narodowy Fundusz Zdrowia. Kontrolę przeprowadzono w Centrali i trzech oddziałach wojewódzkich NFZ: opolskim, warmińsko-mazurskim i wielkopolskim. Oceny są negatywne. System publicznej ochrony zdrowia wymaga systemowych rozwiązań, których – jak dotąd – brakuje.

„Dostęp Polaków do diagnostyki i leczenia w latach 2021–2024 uległ pogorszeniu. W wielu miejscach kraju nie zabezpieczono dostępu do świadczeń zdrowotnych zgodnie z planami zakupu świadczeń, czyli występowały tzw. białe plamy. Wzrósł średni czas oczekiwania na diagnozę i rozpoczęcie terapii. Znacząco wydłużył się czas oczekiwania na świadczenia: o 40 proc. w przypadkach pilnych i o 67 proc. – w sytuacji stabilnej” – napisała NIK w komunikacie po kontroli NFZ. 

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Mesko będzie produkować 250 mln pocisków rocznie
Biznes
Katastrofa Boeinga w Indiach, polska zbrojeniówka w impasie i powrót atomu
Biznes
Donald Trump zapowiedział zmiany w polityce imigracyjnej pod naciskiem farmerów
Biznes
Zmiany u Pracodawców RP. Odchodzi prezes
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Strażacy ze wsparciem ORLEN